poniedziałek, 26 marca 2012

Rozdział 1

- Do widzenia - powiedziałam i wyszłam z gabinetu dyrektora.
Wyszłam przed szkołę i widziałam dziewczyny. Czekały na mnie.Byłam ubrana w : podgląd
- I co ?
- Kur*a zawiesił mnie na tydzień. Dobrzeże to ostatni rok w tej budzie i nara frajerzy.
- Ehhh... no to przynajmniej mamy tydzień czasu na zakupy.
- No zobaczymy.
- Za co cie on w końcu zawiesił ?
- Hmmmm.... nwm za jakieś tam minusowe punkty zachowania czy coś.
- aha ;/ dobrze ze ja już skończyłam szkołę.
- No ja mam jeszcze nie cały miesiąc
- No a potem wakacje :D
- Tsa... :D
- ehhh... cieszmy się z piątku i chodźmy na zakupy :D
- okey.
- ey a co z tą jutrzejszą imprezą ?
- wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Starych w domu nie bd więc chata wolna. - ehh moja impreza. Chociaż o tyle dobrze.
- a kto będzie ?
- wszyscy fajni ludzie
- czekajcie dzwoni Mick.
*rozmowa*
- cześć kochasiu
- no czesć. Słuchaj czy jutro na impreze moge przyprowadzić paru kumpli ?
- No jasne znam ich ?
- Nie
- uuu... nowi ^^ I like it!
- Alex.
- Co zazdrosny ?
- Hah. Pa :*
- Pa
*koniec rozmowy*
- ehhh ty i Mick...
- Co ? Coś ci się nie podoba?
- Mi ?
- No. A kto mu powiedział "Cześć Mick założe sie że nie wyrwiesz Alex na tej imprezie i nie bd ze sobą"
- Oj tam oj tam ;p
- Heh
Po zakupach wróciłam do domu. Kupiłam 3 pary spodni, 4 pary butów, 2 sukienki, 1 t-shirt i nowe Ray-Bany.
Weszłam na mojego ipada 3 żeby szybko sprawdzić co się dzieje na świecie czyli fb i tt.
Mick dodał na tt wiadomość "Jutro impreza!!! Chillout!" Wow ponad 50 osób RT. Hah.
Wow kolejny tysiąc followersów na tt :) Coraz więcej. Yeah! Jestem popularna. Czas tylko żeby nie dlatego że jestem córką państwa Jones tylko sama :D. Pytanie tylko : jaką drogę sobie obiorę na dojście na szczyt? Wiem! Sięgnełam po iphona 4S i zadzwoniłam pod nr który miałam zapisany w kontaktach.
- Cześć Jake. Tutaj Alex, córka Nathana
- O cześć. Co się stało że dzwonisz?
- Pamiętasz to demo co chciałeś nagrać ze mną?
- No pamiętam.
- Jestem gotowa. Mogę być w poniedziałek
- Okey będę na ciebie czekał :D
- To pa.
- Pa.
No to demo załatwione.
Wsiadłam do mojego białego Porsche 911 Carrera GTS i pojechałam do Milkshake City gdzie czekał na mnie Mick.
- Cześć
- Hey
pocałowałam go.
- Co tam ?
- Nic wszyscy gadają tylko o tej twojej imprezie.
- No wiadomo ;d A co to za kolesie co ich przyprowadzisz?
- Zobaczysz jutro ;p Moge ci powiedzieć tylko, że będzie ich 5.
- A mają dziewczyny ?
- Alex!
- No co? Wyluzuj. To mają?
- Jeden ma Caroline, która ma 32 lata.
- Stara!
- No troche. A ten twój 34latek ? Jak on miał ?
- Chris i to już przesłość.
- hah
- w poniedziałek nagrywam płytę.
- w wytwórni ?
- no a gdzie ?!
- masz już wszystko przygotowane?
- tak Jake się o to postara.
- To super. To ja poprosze płytę z autografem :P
- Bo myslisz że dostaniesz?
- No a nie ?
- Pffff.. zobaczy sie :p
- Dobra kotek ja ide bo sie jeszcze umówiłem
- Mam być zazdrosna ?
- Oczywiście pa.
- pa.
Pojechałam po Darcy i pojechałysmy na zakupy. W końcu na impreze trzeba coś kupić. Mam nadzieję że 2 kartony alkocholu starczą.
- Darc... musisz kupować jeszcze te fajki ?
- Wiesz ze musze!
- A ty wiesz ze nie znosze ich.
- Nie rozumiem tego. Wszystko lubisz tylko nie papierosy i narkotyki.
- No widzisz. Pech.
Wróciłam do domu i zaczełam szykować dom na impreze.

5 komentarzy:

  1. No super. Tylko trochę dużo dialogów. Xd. Dawaj szybko "kochanie" nową notkę.

    http://mystroy1d-onedirection.blogspot.com/
    u mnie nowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest świetne czekam na nn i mam nadzieję że szybko
    zapraszam do mnie:
    http://cause-we-arethe-same.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest świetne pisz dalej
    zapraszam do mnie:
    nothinghappenswithoutareason-paula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny poczaTEk : )

    OdpowiedzUsuń